anna onopiuk
środa, 31 stycznia 2018
piątek, 12 stycznia 2018
Wiejskie klimaty -- nie tym razem. Coś ważniejszego i proszę przeczytajcie. Czyli - szczepionki nie takie cudne.
Miało być o sielskim klimacie ale nie będzie. Nie będzie bo jest druga w
nocy i do głowy nie przychodzą mi myśli o sielskim, wiejskim klimacie.
Mój syn śpi, byłam, sprawdziłam, oddycha. Niedawno poznałam kilka osób,
które w tym samym roku urodziły dziecko, które szczepiły tą samą szczepionką i
które spokojnie mogą opowiedzieć naszą historię a my ich. Ale tylko do
trzeciej dawki, dawki, którą nam odroczył neurolog a im nie.
Teraz kiedy ja sobie klikam na komputerku i dotwarzam internety w
postaci blogasków o modzie, które nikogo nie zbawią, moja koleżanka z
fejsbukowej grupy zmienia synkowi pieluszkę. Synek ma 6 lat, urodził się
miesiąc wcześniej niż mój. I nie mogę o tym myśleć spokojnie, bo jej
syn nie mówi, nie patrzy na nią, a jeszcze przed trzecią dawką styrany
drgawkami, tak jak mój czasami śmiał się jej w głos.I ściska mnie w środku, bo to mogło być moje dziecko, tylko mieliśmy więcej szczęścia. Trafiliśmy na neurologa, który nie uważał szczepionek za cud świata i nie wciskał ich dziecku z drgawkami.
Nikt za to nie wziął odpowiedzialności. Ani pielęgniarka namawiająca na super bezpieczny i super skuteczny Pentaxim,
i taki tani tylko 120zł no czyż rodzic, który kocha dziecko nie
zapłaci?? No pewnie, że zapłaci. Ani lekarz, który powiedział "będzie
dobrze" a przemilczał to co przekazuje producent preparatu, to co czarno
na białym jest napisane w ulotce. Ten sam lekarz oczywiście
przekonywał, że drgawki i nagła zmiana u dziecka to nie szczepionka, to
może wina ciąży, tego tamtego, owego, może jej, albo dziecko tak ma, ale
no jak, nie szczepionki.
Ja nie jestem przeciw, ja jestem za świadomą decyzją. Świadomym szczepię bo... i świadomym, nie szczepię bo... Powikłania
są i będą i tu nie ma - jakoś to będzie. Bo powikłania kosztują,
zabierają czas, zdrowie i czasami życie. I zostaniecie z nimi sami. I tu
nie ma - na coś trzeba umrzeć, bo przyjemniej umiera się nurkując na
rafie, gdy niechcący pożre nas rekin, niż męcząc się miesiącami z
powikłaniami. Podejmij decyzje świadomie i weź na klatę to na co się
decydujesz. Bo szczepionki to loteria. Nie szczepienie też ma
konsekwencje, z reguły to lepsze zdrowie, ale też przechorowanie
niektórych chorób. Czytaj Więcej....
Subskrybuj:
Posty (Atom)